W dzisiejszych czasach popularny stał się kult ciała. Mężczyźni chcą mieć wyrzeźbione ciało, a kobiety chcą wyglądać zgrabnie. Na rynku dostępnych jest wiele metod odchudzania. W internecie mamy do dyspozycji tysiące darmowych poradników, o tym jak schudnąć. Jedne są bardziej racjonalne, a inne wręcz nieodpowiedzialne, takie jak kupowanie larw tasiemca w tabletkach i zjadanie ich. Jest to sposób niebezpieczny dla zdrowia i życia. Chciałbym przybliżyć wam metodę odchudzania bezpieczną, ale należącą do niekonwencjonalnych.
Hipnoza na odchudzanie
W odchudzaniu najważniejsze są trzy rzeczy: zdrowe odżywianie, ćwiczenia fizyczne i ruch, oraz samodyscyplina. Zapewne brakuje ci tego ostatniego. O diecie i ćwiczeniach możesz poczytać w internecie. Masz tam wiele cennych informacji. Jeśli nie ufasz informacjom z internetu, to kup sobie książkę, poradnik odnośnie zdrowego żywienia i ćwiczeń dla początkujących. Sama dieta to nie wszystko, ważny jest także ruch i wykonywanie ćwiczeń siłowych. Do tego potrzebujesz samozaparcia i motywacji. I z tym przychodzi hipnoza. Możesz udać się dostać specjalisty w dziedzinie hipnozy, lub spróbować swoich sił z autohipnozą.
Jak to działa?
Oba przypadki nie działają w magiczny sposób. Z dnia na dzień nie zniknie ci nadwaga. Celem hipnozy jest zaprogramowanie podświadomości, do tego, żebyśmy wykonywali ćwiczenia fizyczne tak samo jak oddychamy. Czyli obowiązkowo i podświadomie. Ćwiczenia oraz dieta mają stać się dla nas procesem, bez którego nie moglibyśmy żyć. Dzięki temu nie poddamy się w drodze do wymarzonej sylwetki.
Jeśli wybrałeś pierwsza opcję, to musisz zrobić małe sprawdzenie w internecie, czy w twoim mieście jest hipnotyzer. Jeśli jest ich kilku to porównaj opinie na różnego rodzaju forach, i wybierz tego, który twoim zdaniem będzie najlepszy. Przy wyborze zastanów się czy lepiej będzie ci współpracować z kobietą, czy mężczyzną. W tym wypadku sprawa jest załatwiona za nas. Hipnotyzer wprowadzi nas w stan głębokiego odprężenia. W tym stanie najłatwiej dotrzeć do naszej podświadomości. Gdy będziemy wystarczająco zrelaksowani, wtedy następuje działanie. Hipnotyzer zacznie programować nasza podświadomość. To tak jakby uczył małe dziecko, że nie wolno jeść słodyczy, że trzeba się więcej ruszać, itp. Wszystko zależy od nas. W stanie hipnozy wciąż mamy wolną wolę. Musimy się zgodzić na wszystko co nam mówi przewodnik, czyli osoba hipnotyzująca nas. Gdy cały proces się skończy, to już nie spojrzymy na słodycze jako na przysmak, lecz jako coś złego. Będziemy woleli iść na spacer, niż siedzieć cały dzień przed telewizorem. Jest to prostsza droga od samodzielnej hipnozy. Jednak jest też kosztowna. Dobry hipnotyzer może wziąć nawet kilkaset złotych za wizytę. Czasem zdarza się, że kilka tysięcy, ale tylko wtedy, gdy będziemy mieli określone efekty. Z reguły jedna wizyta wystarczą. Wszystko zależy od podatności na hipnozy. U niektórych będą konieczne dwie lub trzy wizyty.
Druga opcja to autohipnoza. Polega ona na programowaniu podświadomości samemu. Jest to na pewno bardziej pracochłonna metoda, jednak satysfakcja z osiągniętych celów będzie o wiele większą, gdyż do wszystkiego doszliśmy samodzielnie. Samodzielne programowanie jest mniej efektywne, ponieważ nie mamy odpowiedniej wiedzy. Zatem jak możemy programować podświadomość sami? Zacznijmy od medytacji. Pozwoli nam ona na wyciszenie myśli, odprężenie się i słuchanie głosu serca. Dzięki medytacji zrozumiemy, dlaczego objadamy się słodyczami. Może zajadamy w ten sposób stres. Medytacja pomoże zmniejszyć stres. Autohipnoza powinna być poprzedzona ćwiczeniami. Mogą to być zarówno siłowe, jak i bieganie. Po wysiłku rośnie poziom endorfin, czyli hormonów szczęścia. Będzie to pomocne w hipnozie. Proces autohipnozy można podzielić na kilka etapów. Codziennie rano, zaraz po przebudzeniu, pisz sobie w notatniku jakąś afirmacje. Przykładowo może to wyglądać tak:
Chcę być atrakcyjniejsza dla facetów, dlatego nie jem słodyczy, trzymam się diety, oraz planu treningowego.
Dzięki temu codziennie będziesz ukierunkowywać swoją podświadomość do odpowiedniego działania. Kolejny etap to autohipnoza. To nic innego jak medytacja. Musimy przyjąć wygodną pozycję, siedzącą lub leżącą, zamknąć oczy i kontrolować oddech. Staraj się, w myślach lub głośno, powtarzać mantrę. Może to być zdanie, które ma związek z odchudzaniem, np. chcę schudnąć, żeby być atrakcyjna, lub chcę schudnąć, żebym mógł grać w piłkę. Najważniejsze jest to, żeby powód był ważny dla ciebie. Czy to będzie zdrowie, czy wygląd. Medytując w ten sposób, staraj się wyobrazić sobie siebie podczas ćwiczeń fizycznych, kiedy biegasz w parku ze znajomymi. Zapamiętaj jak ludzie na ciebie patrzą. Wyobraź sobie że biegnąc chudniesz z każdym krokiem, wszyscy się do ciebie uśmiechają i chwalą cię, że wziąłeś sprawy w swoje ręce. Wyobraź sobie do jakich efektów chciałbyś dojść. Jak chciałbyś wyglądać. Pomyśl o tym że jesteś na plaży, rozbierasz się i wszyscy patrzą na ciebie z zazdrością. Skup się na tym co czujesz. Później wyobraź sobie siebie w teraźniejszości, i porównaj się do swojej wizji marzeń. Po skończonej medytacji będziesz marzył by czuć się jak wtedy i zrobisz wszystko, aby tak się stało.